Przytul się :)
TERAZCOACH.PL • dawno temu • 7 komentarzyDotyk to jeden z naszych najbardziej pierwotnych zmysłów. Jak mówią lekarze i potwierdzają psycholodzy, dotyk ma pozytywny wpływ na nasz rozwój. Instynktownie potrafimy zdiagnozować u siebie tę potrzebę. Virginia Satir – amerykańska terapeutka, pionierka terapii rodziny - mówi: by przeżyć, potrzeba nam czterech uścisków dziennie. By zachować zdrowie – ośmiu. By się rozwijać, potrzebujemy dwunastu uścisków każdego dnia.
HUG Teraphy :)
O przytulaniu (a także śmiechu) w terapii mówi się, jako o jednym ze skutecznych sposób na radzenie sobie z samotnością, depresją, lękiem i stresem. Badania pokazują, że prawdziwy głęboki uścisk, gdzie dwa serca są blisko siebie, daje wiele korzyści dla obu stron:
1. uczy jak być w pełni obecnym Tu i Teraz.
2. zachęca do podążania za naszą energią życiową.
3. pokazuje nasze wzorce myślenia.
4. buduje zaufanie i poczucie bezpieczeństwa, co jest pomocne w otwartej i uczciwej komunikacji.
5. jest jak medytacja i śmiech, gdyż pokazuje jak podążać za swoimi impulsami z ciała.
6. pomaga nam w kontakcie z naszymi prawdziwymi uczuciami, sercem, oddechem.
7. uczy nas jak dawać i otrzymywać, gdyż nigdy nie będzie równej wartości między ilością danych, a otrzymanych uścisków. Dzięki temu widzimy, jak miłość może swobodnie płynąć w obie strony.
8. sprzyja wymianie energii, co jednocześnie zachęca do empatii i większego zrozumienia. Dzięki tej synergii mamy większe prawdopodobieństwo na sytuację win – win w relacji lub związku.
9. zwiększa poczucie własnej wartości. Od chwili narodzin, każda nasz komórka ma w sobie informację o poczuciu wyjątkowości i tego, że jesteśmy kochani. Przytulanie przez rodziców ma wpływ na to, w jaki sposób tworzymy poczucie własnej wartości, które to, zapisuje się
w naszym układzie nerwowym i determinuje nasze późniejsze zachowania jako dorosłych. Uściski są formą przypominania nam tego pierwotnego stanu z poziomu komórkowego, co również przekłada się na lepszy kontakt ze sobą w aspekcie tzw. zdolności do miłości własnej, czyli kochania siebie.
10. rozluźnia mięśnie poprzez zwiększenie krążenia w tkankach miękkich, co przekłada się na łagodzenie bólu i zmniejszenie napięcia w ciele.
11. zwiększa poziom oksytocyny. Oksytocyna, to neurotransmiter, który działa na nasz układ limbiczny (emocjonalne centrum mózgu). Ma wpływ na nasze poczucie zadowolenia, redukcję stresu i lęku. Gdy kogoś przytulamy, wówczas dochodzi do uwolnienia oksytocyny w przysadce mózgowej, obniża się rytm serca oraz poziom kortyzolu (hormon stresu).
12. podnosi poziom serotoniny, co wpływa na odczuwanie przyjemności i poczucie szczęścia. Zmniejsza tym samym prawdopodobieństwa wystąpienia problemów z sercem. Serotonina pomaga również utrzymać wagę i wydłuża życie.
13. wzmacnia system odpornościowy. Delikatne naciskanie na mostek wytwarza ładunek emocjonalny, który uruchamia nasz splot słoneczny. To powoduje stymulację grasicy, która reguluje równowagę produkcji białych krwinek w organizmie. Dzięki temu jesteś zdrowy, gdyż twój układ immunologiczny jest wyposażony w odpowiednie narzędzia do walki z infekcjami i stresem.
14. równoważy układ nerwowy poprzez reakcję skóry na dawanie i odbieranie uścisków. W trakcie przytulania, pod wpływem przekazywanej sobie nawzajem energii elektrycznej, przewodzenie skóry ulega zmianie, co sugeruje większe zrównoważanie przywspółczulnego układu nerwowego.
Strefa komfortu przytulania
Należy pamiętać, że każdy z nas ma swoją własną intymną strefę komfortu i nie chce być zaskakiwany dotykiem lub uściskiem. W takich sytuacjach, gdy jest w tobie ogromna potrzeba obdarowania kogoś przytuleniem, warto w pierwszej kolejności spytać: Czy mogę się do ciebie przytulić? Jeśli nie pojawi się NIE, to wówczas droga wolna do siarczystego przytulaska :) Nawet Wisława Szymborska w „Lekturach nadobowiązkowych” pisała: „Ponadto rzucenie się sobie w objęcia wzmacnia system nerwowy, odciąga od jedzenia, co ułatwia utrzymanie szczupłej sylwetki, rozwija mięśnie, zmuszając do wykonywania różnych ruchów i powstrzymuje proces starzenia się. Czy wypada mi szydzić z obietnic tak miłych?”
Wnioski płynące z przytulania
Korzystaj zatem jak najczęściej z przytulania gdyż, jak dowodzi Kathleen Keating – autorka książek uznawanych za klasykę w dziedzinie „ścisków”: „Mała księga uścisków”, „Nowa księga uścisków” - uścisk może powiedzieć za ciebie np. to.: jestem do twojej dyspozycji o każdej porze dnia i nocy lub też, ciesz się razem ze mną moją radością.
Dotyk zastępuje tysiące słów. Czasami jest najlepszą formą rozmowy w sytuacjach, gdy nam słów brakuje. Gdy Twój partner jest przybity, zrozpaczony, smutny – to, co możesz mu wtedy powiedzieć? Nic. Natomiast zawsze możesz się przytulić. Jak twierdzi Keating nie rezygnując z cudownego daru języka, musimy szanować także intuicyjną, bezsłowną mądrość oraz słuchać głosu własnego serca. W ten oto sposób poznajemy pełniejszy sens tajemnicy, którą zwiemy miłością.
Co możesz zrobić teraz ?
Przytul się :)
Artykuł miał swoją premierę w dniu 05.02.2016 dla Magazyn Numer1.
Źródło: terazcoach.pl
Ten artykuł ma 7 komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze